SZD-32A „Foka-5” - polski jednomiejscowy szybowiec sportowy o konstrukcji drewnianej

Samolot SZD-32A „Foka-5” Fotografia: commons.wikimedia.org / Autor: Alan Wilson


SZD-32A Foka-5, nr boczny D-9253

Szybowiec sportowy, stworzony przez inżynierów Władysława Okarmusa i Mieczysława Mikuszewskiego ( wg innych źródeł Piotra Mynarskiego). Kontynuator sukcesów „Foki-2” i „Foki-4”, zaprojektowany w 1966 roku w Szybowcowym Zakładzie Doświadczalnym w Bielsku-Białej.

Zainteresowanie „Fokami” datuje się od występu Adama Witka w Kolonii na Mistrzostwach Świata w 1960 roku. Zaprezentowany wówczas model „Foka-2” wzbudził podziw dla eleganckiej linii aerodynamicznej, komfortu kabiny, wysokiej jakości wykonania. Od tego czasu „Foki” zdobyły 7 rekordów świata. Zaś uwagi i spostrzeżenia z eksploatacji dotychczasowych modeli posłużyły do ulepszenia szybowca i stworzenia nowej jego wersji – „Foki-5”.

Modernizacja

Nowy model wyposażono w obszerniejszą kabinę i stabilizator innego kształtu (litery „T”), pozwalający na awaryjne lądowanie w wysokiej trawie lub zbożu, bez obawy uszkodzenia samolotu. Prototypy oblatano w Bielsku w 1966 roku; porównano osiągi dwóch egzemplarzy różniących się profilem skrzydła. Po drobnych poprawkach „Foka-5”, wyróżniająca się bardzo dobrymi wynikami w klasie standard i właściwościami pilotażowymi, trafiła do seryjnej produkcji. Zakład Szybowcowy we Wrocławiu w latach 1966 - 1972 wyprodukował 133 egzemplarze, z czego blisko 100 na eksport. O tym, jakiej jakości był to model, może świadczyć fakt, że jeszcze w 1980 roku na Mistrzostwach Europy klasy „Klub”, rozgrywanych w Öerebro w Szwecji, „Foka-5”, pilotowana przez Stanisława Witka, zajęła 4. miejsce.

Idzie nowe

Zaprezentowane w Kolonii szybowce („Foka” i „Zefir”) zachwyciły rewelacyjnymi właściwościami pilotażowymi i zastosowaniem nowoczesnych, odważnych rozwiązań, takich, jak leżąca pozycja pilota, skośne usterzenie czy kolumnowa tablica przyrządów. Uznano „Fokę” za prekursora nowych prądów w dziedzinie konstrukcji szybowców. W Polsce egzemplarzy tego modelu było niewiele, ale ci, którzy mieli okazję się z nimi zetknąć, podkreślali, że był to najprzyjemniejszy szybowiec, jakim kiedykolwiek zdarzyło im się latać. „Foka” biła rekordy – pilotowana przez Pelagię Majewską ustanowiła w 1960 i 1963 roku dwa kolejne rekordy prędkości na trójkącie 300 km. Mimo iż wiele egzemplarzy tego modelu trafiło w ręce prywatne, jednak już według danych z 2006 roku zarejestrowany był w polskim rejestrze cywilnych statków powietrznych tylko jeden egzemplarz SZD-32A „Foka-5”.